Dlaczego rodzice decydują się na edukację dziecka w domu

W ostatnich latach można było zauważyć rozwój edukacji domowej w Polsce. Mamy do czynienia ze zwiększeniem zainteresowania edukacją domową, pojawiają się nowe publikacje, a temat ten jest dyskutowany przez opiniotwórcze kanały.

Nie popadając w huraoptymizm należy pamiętać, że praktykowanie edukacji domowej w każdym poszczególnym przypadku może być wykorzystane na korzyść albo niekorzyść dziecka, natomiast zanim opowiemy się przeciwko tej formie nauczania i świadomie poślemy dziecko do ławek szkolnych warto zapoznać się z kilkoma powodami, które sprawiają, że rodzice jednak decyduje się na edukację domową.

1. Zapobieganie indoktrynacji i ochrona dzieci przed podważaniem wartości

Nauczyciel w szkole ma wiele do powiedzenia. Każdy uczeń jest od niego młodszy, niektórzy także mają pewne braki w wiedzy i rozwoju, a komunikacja dziecka z rodzicami może być nienajlepsza. W przypadku nauczycieli chcących przekazywać swoje błędne wyobrażenia o świecie albo co gorsza, gdy sam system narzuca im promocję nieodpowiednich treści to w tym lepszym przypadku rodzice na przykład zabierają swoje dziecko ze szkoły w obawie o to, by nie było ono psute i gorszone, zaś w najgorszej wersji rodzice nie są świadomi takiej sytuacji, gdyż dziecko im nic nie przekaże. Zakres tematyczny tego co wtłacza się uczniowi do głowy może być różny: od promocji psedonauki, manipulowania i przekazywania niesprawdzonych treści aż po promocję rozwiązłości i propagowanie treści uderzających w religijność człowieka.

2. Sytuacja, gdy dziecko nie przystaje do klasy, czyli jak „równa się w dół” i zniechęca do nauki

Jeżeli chodzi o kontakt z dziećmi to może mieć on różne oblicza. Oczywiście jest ważne jest by Twoje dziecko miało kontakt z innymi osobami, które nie są dorosłe, natomiast naleganie by nieprzerwanie przebywało w gronie swoich rówieśników jest wcielaniem szkodliwej ideologii egalitaryzmu. Rodzice wybierający edukację domową dla swego dziecka często zauważają, że koledzy z klasy są dużo słabsi w nauce niektórych przedmiotów, inni zaś doświadczają, że korzystniejszym jest zwiększenie interakcji ze starszymi oraz młodszymi, co jest przecież mocnym impulsem do rozwoju osobowego. Należy pamiętać, że ważny jest całościowy rozwój dziecka, a przebywanie samemu często niczego nie nauczy – nie tylko zdobywanie wiedzy jest tak kluczowe dla dziecka we wzrastaniu.

3. Ochrona przed złem ze strony rówieśników

Kolejnym istotnym dla rodziców tematem jest ochrona ich pociechy przed rówieśnikami. Oprócz tego, że dziecko może zostać zdemoralizowane przez dorosłych nierzadko bywa gorszone przez inne dzieci. Chodzi tu chociażby o wulgaryzację czy dawanie przykładu próżności. Najczęściej jednak rodzice zabierają dziecko z danego środowiska szkolnego w związku z poniżaniem czy też biciem przez rówieśników lub inne dzieci ze szkoły. Edukacja domowa pozwala tego typu praktykom skuteczniej zapobiec.

4. Pragnienie bycia bliżej dziecka

Ostatnim, lecz dla niektórych rodzin główny motywem nieposyłania dzieci do szkoły jest pragnienie zachowania ciepła ogniska domowego i pozwolenie dziecku przebywania dłużej w domu. Taka codzienna bliskość życia jest ważna ze względu na miłość rodziców do dzieci i dzieci do rodziców. Takie rodziny nierzadko mają przekonanie, że czas wspólny „po szkole” to byłoby dla nich za mało, a dziecko w domu przyczynia się do życia w lepszych relacjach wewnątrzrodzinnych.

Te powody wskazują również na zalety, natomiast nie zapominajmy o wadach. Pomijając zachowania patologiczne może się zdarzyć rodzic, który faktycznie będzie nieumiejętnie prowadził dziecko w edukacji domowej. Taki rodzic nie weźmie pod uwagę, że pewne zachowania należy nadrobić, chodzi o coś co zapewne dziecko wypracowałoby w środowisku szkolnym – trzeba dopilnować by dziecko takie rzeczy przyswoiło.

Z drugiej strony wydaje się, że duża liczba takich rzeczy do nadgonienia pojawiaja się u dzieci uczestniczących teraz do zwykłych szkół. Ktoś kto chce jak najlepiej dla swego dziecka, a wie, że jego szkoła nie jest najlepsza winien zwrócić uwagi na zaniedbania i wiele rzeczy, nie tylko wychowawczych, przepracować ze swoją pociechą sam lub z pomocą innych.

Szkoda, że mało kto bierze pod uwagę, że nierzadko na obecności dziecka w domu zyskuje cała rodzina (zaoszczędzenie na dojazdach jest tego trywialnym przykładem), a raczej wspomina się o często wydumanej powszechności problemu braku kontaktu takich uczniów z innymi dziećmi. Rodzice mający dzieci w edukacji domowej posyłają swoje dzieci na zajęcia dodatkowe jak np. szachy, posyłają dzieci do klubów sportowych i nieobowiązkowych szkół wyspecjalizowanych takich jak szkoły muzyczne.

Dominik W. Feliks